[ Pobierz całość w formacie PDF ]
byłem wobec ciebie tak brutalny. Wybacz mi, proszę.
Po chwili paniki, czując, jak delikatnie głaszcze ją po włosach i szepcze słowa
otuchy, Perdita zaczęła się rozluzniać. Jared zaczął ponownie pieścić jej ciało, uwodząc
jÄ… i przyprawiajÄ…c o dreszcze rozkoszy.
Całował jej usta i gładził jędrne piersi, a gdy usłyszał, jak zaczyna dyszeć z
pożądania, jego ręka powędrowała powoli w dół po wewnętrznej stronie uda do
miękkich, jedwabnych loków i wilgotnego ciepła, które skrywały.
Choć każdy jego ruch dawał jej obietnicę rozkoszy, a ona czuła się bliska utraty
zmysłów, w pewnym momencie poczuła ukłucie lęku i niepewności.
- Czy chcesz się ze mną kochać, Perdito? - Wyczuwając jej wahanie, Jared
znieruchomiał.
Skinęła głową.
- Chcę usłyszeć, jak to mówisz - nalegał. - Pragniesz mnie?
- Tak, tak... - wyszeptała.
Mieszanka ulgi, przyjemności i pasji wstrząsnęła nią i oddała mu się całkowicie, a
świat wokół przestał istnieć.
R
L
T
Chwilę potem, doświadczywszy najwspanialszej bliskości, jak wyrzucona na brzeg
przez falę rozkoszy leżała wyczerpana, a jej serce biło mocno i szybko.
Gdy jej oddech się uspokoił, poruszyła się, aby wstać, a wtedy śpiący na jej piersi
Jared podniósł głowę i głaszcząc ją o policzku, zapytał:
- Wszystko w porzÄ…dku?
- Tak, cudownie - wyszeptała.
Obraz czystej męskiej satysfakcji odmalował się na jego twarzy.
- To dobrze, bo mamy wiele do nadrobienia i niedługo chciałbym się znów z tobą
kochać.
Kolejne zbliżenia były jeszcze wspanialsze. Pozbawiony bliskości przez tak długi
czas, Jared kochał się z nią nie dwa, lecz wiele razy, zawsze pozostawiając ją z uczuciem
całkowitego spełnienia i błogości.
Gdy się obudziła, było już zupełnie jasno, a muślinowe firanki falowały, lekko
poruszane letniÄ… bryzÄ….
Była sama, Jared zniknął, a drzwi łączące ich sypialnie były otwarte.
Choć ciało miała rozluznione, jej umysł był jakby zablokowany, niezdolny do
normalnego funkcjonowania.
Chwilę potem Jared pojawił się w drzwiach. Był całkiem nagi, a ręcznikiem
wycierał wciąż mokre włosy. Był tak piękny i męski, że Perdita zaniemówiła.
Jared spojrzał na nią i obdarzył uśmiechem, który miał zarezerwowany tylko dla
niej.
- Przyszedłem zobaczyć, czy już wstałaś i jesteś gotowa coś zjeść, ale skoro tak na
mnie patrzysz, brunch będzie musiał poczekać.
Perdita zarumieniła się i spuściła wzrok. Nagle zdała sobie sprawę, że z
potarganymi włosami i zapuchniętymi oczami na pewno wygląda okropnie.
- Muszę wyglądać strasznie.
- Dla mnie zawsze wyglądasz pięknie z samego rana. Słodka, wciąż lekko
zaspana... Nie mogę ci się oprzeć. - Po tych słowach wśliznął się znów pod kołdrę.
- A co jeśli znajdzie nas pokojówka? - zaprotestowała Perdita.
R
L
T
- Hilary jest w kuchni... A zresztą, jesteśmy przecież małżeństwem i mamy pełne
prawo być razem w łóżku. - Pocałował ją czule.
Po wspólnym prysznicu zasiedli w końcu na słonecznej werandzie.
Perdita spojrzała na twarz Jareda schowaną w cieniu parasola i wstrzymała oddech.
Widząc jej wzrok, Jared dotknął czerwony ślad na lewym policzku.
- Czy to moja sprawka?
- To pamiątka po twoim pierścionku - odparł rzeczowo.
- Przepraszam - wyszeptała ze łzami w oczach.
Pochylił się i wziął ją za rękę.
- Nie martw się, zasłużyłem na to. Czy to Judson dał ci ten pierścionek? - zapytał
po chwili.
- Nie, to prezent od ojca na dwudzieste pierwsze urodziny. Tu jest napis: Perdita".
- Zagubiona kobieta" - powiedział cicho, nalewając kawę. - Nigdy mi nie
mówiłaś, skąd się wzięło twoje imię.
- To długa historia.
- Mamy cały dzień.
Sięgnęła po filiżankę i zaczęła opowieść.
- Moja matka pochodziła z San Jose. Poznali się, gdy ojciec przyjechał do
Kalifornii, aby założyć amerykański oddział Hudson Boyd Electronics.
To była miłość od pierwszego wejrzenia i już po kilku tygodniach byli
małżeństwem. Kupili dom niedaleko miejsca, gdzie mieszka teraz Elmer. Kiedy matka
była w siódmym miesiącu ciąży, ojciec, który ją ubóstwiał, zabrał ją na długo wy-
czekiwanÄ… wycieczkÄ™ do Nowego Jorku.
Tego wieczoru, kiedy mieli lecieć z powrotem do Kalifornii, jej matka zaczęła
przedwcześnie rodzić i została zabrana do szpitala Rodanth. Nastąpiły komplikacje.
Perditę umieszczono w sali dla wcześniaków, a lekarze walczyli o życie jej matki. Przez
dwadzieścia cztery godziny ojciec nie odchodził od jej łóżka.
Kiedy w końcu w pełni odzyskała świadomość i chciała zobaczyć swoje dziecko,
pielęgniarki nie mogły go znalezć i powiedziały rodzicom, że chyba umarło.
R
L
T
Następnego ranka, gdy oboje pogrążeni byli w rozpaczy, znaleziono dziecko w
Tidewell, filii Rodanth, gdzie wysłano je w wyniku pomyłki.
Sprawa wyszła na jaw, gdy pani Boyd, która została przeniesiona do Tidewell po
urodzeniu syna, dostała do karmienia dziewczynkę. Kobieta wpadła w histerię, ale
szybko odzyskała dziecko, a rodzice Perdity swoją córkę.
- Stąd imię Perdita". - Jared zakończył historię. - A co się stało z twoją matką?
- Lekarzom nie udało się zatrzymać wewnętrznego krwotoku i zmarła następnego
dnia w objęciach mojego ojca. Elmer powiedział mi kiedyś, że ojciec nigdy nie pogodził
się z jej odejściem i że wraz z nią umarła część niego. Ojciec zabrał mnie z powrotem do
Kalifornii i zatrudnił opiekunkę. Jednak ponieważ przyjechał do Stanów jedynie ze
względu na matkę, nie mógł się tam zadomowić. Sprzedał dom i wrócił do Anglii, aby
prowadzić brytyjski oddział firmy.
- JesteÅ› podobna do matki?
- Podobno jak lustrzane odbicie.
- I tylko ty mu zostałaś - powiedział Jared. - To wiele wyjaśnia.
To była odpowiednia sytuacja, aby wreszcie poruszyć coś, co od dawna ją gnębiło.
- Właśnie dlatego, nie mogę mu powiedzieć... - zawahała się.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]