[ Pobierz całość w formacie PDF ]

każdego dnia po lunchu szedł na górę do pokoju i spał kilka godzin. Matka prosiła moich braci i siostry,
żeby nie hałasowali i bawili się tak cicho, jak ja, by nie przeszkadzad ojcu. Gdy niemowlęta oba lub jedno
z nich zaczynały płakad, matka szybko zabierała je z domu do ogrodu i tam się nimi zajmowała.
Zmieniły się również relacje między rodzicami. Matka, dla której wcześniej ojciec był mocnym oparciem
zarówno w sprawach praktycznych, jak i emocjonalnie, musiała teraz na nowo przemyśled ich wspólne
życie i w pewnym sensie zacząd wszystko od początku. Rozmowy rodziców były teraz krótkie i wydawało
siÄ™, że skooczyÅ‚a siÄ™ współ¬praca, którÄ… wczeÅ›niej opanowali do perfekcji. ByÅ‚o tak, jak gdyby musieli
ponownie uczyd siÄ™ życia w zwiÄ…zku. Coraz częściej siÄ™ kłócili, mówili coraz gÅ‚oÅ›niej i z wiÄ™k¬szym
gniewem, a ja nie lubiłem słuchad tych kłótni, więc zatykałem uszy rękoma. Często po szczególnie
głośnych kłótniach matka przychodziła na górę i siedziała ze mną w ciszy mojego pokoju. Chciałem
owinąd ją miękką ciszą jak kocem.
Stan zdrowia ojca zmieniaÅ‚ siÄ™ z dnia na dzieo i z tygo¬dnia na tydzieo. BywaÅ‚y dÅ‚ugie okresy, gdy mówiÅ‚ i
zacho¬wywaÅ‚ siÄ™ jak kiedyÅ›, a nagle przerywaÅ‚y je ataki bezÅ‚adnej, monotonnej mowy, dezorientacji i
odciÄ™cia od rodziny. W ciÄ…gu kolejnych lat jeszcze kilkakrotnie trafiaÅ‚ do szpi¬tala, gdzie za każdym razem
przebywał tygodniami. I nagle, tak samo niespodziewanie jak pojawiła się choroba, ojciec zaczął jakby
zdrowied lepiej jadł i spał, stał się silniejszy fizycznie i emocjonalnie, odzyskał pewnośd siebie i
ini¬cjatywÄ™. PoprawiÅ‚y siÄ™ relacje miÄ™dzy rodzicami, a latem 1990 roku urodziÅ‚o siÄ™ im ósme dziecko,
moja siostra Anna-Marie. Siedemnaście miesięcy pózniej, cztery dni przed moimi trzynastymi
urodzinami, na świat przyszło ostatnie dziecko moich rodziców, Shelley.
Poprawa stanu zdrowia ojca i powiększenie się rodziny oznaczały kolejną przeprowadzkę, w 1991 roku,
do domu z czterema sypialniami na Marston Avenue. ByÅ‚ to szerego¬wiec z dużym ogrodem na tyÅ‚ach,
poÅ‚ożony niedaleko skle¬pów i parku. Podobnie jak we wszystkich wczeÅ›niejszych domach, byÅ‚a w nim
tylko jedna Å‚azienka i toaleta dla caÅ‚ej jedenastoosobowej rodziny. Kolejki do Å‚azienki byÅ‚y na po¬rzÄ…dku
dziennym. Salon od jadalni oddzielały drzwi, które często były otwarte, by pokoje na dole przechodziły
jeden w drugi. Zawsze, gdy nad czymś myślałem lub miałem jakiś pomysł, chodziłem po parterze, z
jadalni do salonu, nastÄ™p¬nie do kuchni, stamtÄ…d na korytarz i z powrotem do salonu, bez kooca krążąc
ze spuszczonÄ… gÅ‚owÄ… i nieruchomo opusz¬czonymi rÄ™kami, zatopiony w myÅ›lach i zupeÅ‚nie
nieÅ›wia¬domy, co siÄ™ dzieje wokoÅ‚o.
We wrześniu 1990 roku poszedłem do szkoły średniej. Tego lata matka zabrała mnie do centrum miasta,
by kupid mi pierwszy szkolny mundurek: czarną marynarkę i spodnie, białą koszulę oraz krawat w czarne
i czerwone paski. Ojciec próbował mnie nauczyd wiązad krawat, ale po wielu próbach wciąż byłem daleki
od opanowania tej sztuki, wiÄ™c zapropo¬nowaÅ‚, żebym po prostu rozluzniaÅ‚ i ponownie Å›ciÄ…gaÅ‚ ten sam
węzeł, przez cały tydzieo. Strasznie się wierciłem przy przymierzaniu mundurka marynarka z grubego
materiału była ciężka, a nowe czarne skórzane buty cisnęły i gniotły mi palce. Musiałem także mied
plecak do noszenia do szkoły książek i przyborów: długopisów, ołówków, notesu, temperówki, gumki,
cyrkla, linijki, kÄ…tomierza i szkicownika.
Szkoła nazywała się Barking Abbey (niedaleko znaj-duje się kościół św. Małgorzaty, w którym kapitan
James Cook wziął ślub w 1762 roku). Pierwszy dzieo rozpoczął się od tego, że ojciec pomógł mi zawiązad
krawat i zapiął guziki przy mankietach koszuli. Pojechaliśmy autobusem, odprowadził mnie do szkolnej
bramy, gdzie powiedziaÅ‚ mi, żebym byÅ‚ dzielny, że pierwszy dzieo w nowej szkole za¬wsze jest
wyzwaniem i że powinienem się postarad, by był przyjemny. Patrzyłem, jak odchodzi, aż zniknął mi z
oczu. Pózniej niepewnie poszedÅ‚em za innymi dziedmi. Zapro¬wadzono nas do pobliskiej sali [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sloneczny.htw.pl