[ Pobierz całość w formacie PDF ]

powiedziała Krystyna.
Pioruny biły bardzo rzadko. Raz tylko prawie ogłuszył nas łoskot grzmotu; pózniej buczą
ju\ tylko pomrukiwała jak syty, obłaskawiony zwierz.
 Boję się burzy. Okropnie. Zaraz po naszym przyjezdzie nad to jezioro zanosiło się
wieczorem na burzę. Mieliśmy rozbić obóz na wyspie. Ukryliśmy się jednak w tym pustym
domu po drugiej stronie jeziora. Ale burza przeszła gdzieś bokiem.
 A ja i Paweł widzieliśmy tej nocy światełko w Martwym Domu  dodałem w duchu.
 A co było potem?  zapytałem.
 Nic nie było. Oni odjechali, a ja zostałam na wyspie.
 Kto to są ci ONI?  rzekłem ostro\nie.
Wszystko zepsuł Andrzej:
 Mój Bo\e, ale ty jesteś ciekawski  powiedział.
 No, proszę. Nawet i pan jest tego samego zdania  ucieszyła się Krystyna.
Po burzy zrobiło się zimno. Powietrze przesycała wilgoć, między namiotami stały du\e
kału\e wody. Cały świat był chłodny i mokry. Mieliśmy kwaśne humory i mimo swetrów
trzęśliśmy się z chłodu. Po kolacji całą gromadą obsiedliśmy rozpalony \elazny piecyk we
Franciszkowej kuchni.
 No i co, panie Tomaszu  rzekł do mnie Chudy Genek  ta pańska bajka o wró\ce okazała
się najzwyklejszą lipą. Nie udała się zemsta.
 Naprawdę?  zdziwiłem się. Dziwiła mnie przede wszystkim głupota Chudego Genka.
 A czemu pan taki zielony na twarzy?  z naiwną miną zapytała Zosia.
 Te cholerne raki tak mi zaszkodziły.
W słowach Agnieszki zabrzmiała pogarda:
 Nigdy bym nie posądzała pana o tak mało rozsądku.
A potem doktor Strom  śpiewał nam  Gylfa Ginning , czyli  Omamienie Gylfa z Nowej
Eddy35. Germańskie nazwy brzmiały ostro, choć dzwięcznie jak uderzenie miecza.
Bóg Odin opowiadał Gylfowi o stworzeniu świata, o dziełach i rodzie bogów, o końcu
wszystkiego.
...Na początku nie było nic. Ani Morza, ani Ziemi, ani Nieba, tylko Ginnungagap, czyli
Pró\nia. Pózniej zaś był Nihejm, a nieprędko potem Ziemia. Przede wszystkim jednak\e był
Muspelhejm, czyli Zwiat Ognia jaśniejący, gorący, niedostępny. Panuje w nim Surtur, czyli
35
Nowa Edda  część zbioru pieśni norwesko-islandzkich z IX-XI w., których treść stanowią staroskandynawskie
podania mityczne i baśnie bohaterskie.
Czarny. Słońce skrzy się na ostrzu jego miecza, przyjdzie on na końcu wieków, aby wojować z
bogami.
W pośrodku Nihejmu jest zródło, zwane Hwergelmer, co znaczy Stary Kocioł. Z niego to
wypływa wiele rzek, a wśród nich rzeka Smutek i rzeka Cierpienie. Rzeka Eliwagr oddaliła się
od zródeł tak dalece, \e trucizna, która nią płynęła, zakrzepła i zamarzła. Ona to lodem i
zziębniętą mgłą wypełniła Pró\nię od strony północnej. Zaś w południowej stronie pozostało
ciepło i światło  odblask z Muspelhejmu, czyli Zwiatła Ognia.
...Pośrodku Pró\ni była przestrzeń i cisza. A\ zawiał ciepły wiatr, owionął lody i począł je
topić w krople. Z tych kropli powstał Praczłowiek, zwany Ymer.
Ymer śpiąc spocił się, a spod jego pachy wyszli mę\czyzna i niewiasta; nogi zaś jego
wydały syna, od którego poszedł ród Olbrzymów, zwanych Hrymthauser.
Z mno\ących się kropel zrodziła się krowa Audumbla, z jej wymienia popłynęły na pokarm
dla Ymera cztery mleczne rzeki; krowa Audumbla \ywiła się li\ąc lód i kamienie okryte solą;
po trzech dniach takiego lizania urodził się Bure, czyli Owoc, którego syn Bore poślubił Belste,
córkę olbrzyma Baldorna, i miał z nią trzech synów: Odina, Wile, czyli śądzę, i We, co znaczy
Pokój. Ten\e Odin i jego dwaj bracia rządzą Niebem i Ziemią...
Synowie Bore zabili Ymera, z którego tak wiele krwi pociekło, \e potonęli w niej wszyscy
Olbrzymi. Ocalił się tylko Bergelmer, czyli Stara Góra wraz z rodem swoim, albowiem
znajdował się wówczas na statku. Zwłoki Ymera wyciągnęli synowie Bore na środek
Ginnungagap, czyli Pró\ni. Z ciała Ymera zrobili Ziemię, z krwi Wodę, z włosów Trawę, z
kości Ymera uczynili Góry, z czaszki zaś Niebo. Z brwi Ymera zbudowali w środku Ziemi
Gród Zredni, czyli Midgrod, który miał chronić przed Olbrzymami. Potem rzucili mózg Ymera
wysoko w powietrze i tak powstały Chmury. W czterech stronach świata postawili karłów:
Austrę, czyli Wschód, Westrę, czyli Zachód, Sudrę, czyli Południe, Nordrę, czyli Północ.
Zaczerpnęli następnie synowie Bore ogień z Muspelhejmu i utworzyli Słońce, Gwiazdy i
Księ\yc. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sloneczny.htw.pl