[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Na szczęście bowiem byt i rozwój kultury wcale nie są zależne od istnienia wielkich mo-
carstw. Ważne jest coś innego; muszą znalezć się ludzie, którzy wbrew wszystkiemu i w naj-
mniej sprzyjających okolicznościach będą utrzymywać poczucie ciągłości, przekazując z po-
kolenia w pokolenie wiarę w sens pewnych wartości.
Podręczniki różnego typu często zaliczają wiek IV do okresu schyłku i upadku cesarstwa
rzymskiego. Taki schemat periodyzacyjny jest może i dogodny ze względów czysto dydak-
tycznych, ale z prawdą historyczną niewiele ma wspólnego. Jest nawet wręcz niebezpieczny,
same bowiem nazwy  schyłek i  upadek prowadzić muszą do skojarzeń w tym przypadku
nie w pełni usprawiedliwionych. Tak zresztą bywa zwykle z wszelkimi próbami dzielenia
nieprzerwanego biegu dziejów na dokładnie znaczone odcinki o nazwaniach skrótowych i
umownych. Owszem, nikt nie przeczy, że zachodnia część cesarstwa miała już za lat kilka-
dziesiąt załamać się pod naporem brutalnej, fizycznej przewagi ludów barbarzyńskich; jest
również faktem, że w ciągu samego wieku IV Imperium poniosło sporo dotkliwych klęsk
militarnych. Z drugiej wszakże strony mówiąc właśnie i tylko o wieku IV nie wolno pod żad-
nym warunkiem ulegać sugestii naszej obecnej wiedzy o tym, co dopiero stać się miało! Nie
wolno rzutować wstecz pewnych układów i ocen! Należy też stale pamiętać o sprawach naj-
ważniejszych:
W ciągu całego stulecia, u którego początku stoi Dioklecjan, a które zamyka Teodozjusz
Wielki, Imperium stanowiło wciąż jeszcze potęgę ogromną. Armia jego, liczna, dobrze wy-
ćwiczona i dowodzona, choć złożona w znacznym stopniu z ludzi obcego pochodzenia, potra-
fiła prowadzić skuteczne działania nie tylko obronne, lecz i zaczepne. Gospodarka wcale się
nie załamywała, choć okresami przeżywała duże trudności, głównie skutkiem nadmiernego, a
zarazem nieuniknionego wysiłku zbrojeniowego; lecz tak przecież dzieje się często, nie tylko
w starożytności. Administracja działała sprawnie, z wyjątkiem oczywiście pewnych terenów
pogranicznych w Europie, stopniowo ewakuowanych. Kultura, zwłaszcza w zakresie pi-
59
Amm. Marc., H., 14, 6, l.
71
śmiennictwa, i to zarówno chrześcijańskiego, jak i pogańskiego, cechowała się bujnością oraz
bogactwem formy i myśli. Szkoły różnego typu, uniwersytetów nie wyłączając, rozwijały się
doskonale, gromadząc prawdziwe rzesze uczniów. Wszystkie większe miasta stały nienaru-
szone, pyszniąc się swymi wspaniałymi budowlami i tętniąc życiem. Nowa stolica, ta nad
Bosforem, rosła nieustannie, dawna zaś jeszcze niczego nie straciła ze swego blasku, stroju i
majestatu, niczego nie uroniła z mnogości pomników i zabytków. Trwały w całej swej oka-
załości rzymskie fora, bazyliki, świątynie, pałace, termy, teatry, akwedukty, zdobne bezlikiem
rzezb, marmurów, mozaik, obelisków, malowideł. Powstawały też pierwsze okazałe kościoły
zwycięskiej religii. Nawet przybysze z największych i najwspanialszych miast Wschodu nie
mogli ukryć swego olśnienia Rzymem. O tym, jakie wrażenie wywierało jeszcze wtedy to
miasto na każdym, kto widział je po raz pierwszy, świadczą dobitnie słowa Ammiana, odma-
lowujące pobyt cesarza Konstancjusza w Rzymie wiosną roku 357. Pozornie mówią one tylko
o pełnej entuzjazmu reakcji władcy, który dotychczas nigdy w stolicy swego państwa nie był,
znał ją tylko z opisów, w istocie jednak są również wyrazem tego, co odczuwał sam autor:
 Wkroczył więc do Rzymu, owej świątyni całego Imperium i cnót wszelkich. Kiedy zaś
znalazł się przy mównicy, która jest najznamienitszą trybuną dawnej potęgi, stanął wręcz
oniemiały z zachwytu. I w którą tylko stronę zwracał oczy, zewsząd olśniewała go mnogość
rzeczy cudownych 60.
Następnie historyk wymienia najważniejsze z owych wspaniałych zabytków, które wtedy
oglądał cesarz, w pośpiechu i pobieżnie, a które pózniej on sam podziwiał i kontemplował
spokojnie, mieszkając tu lat tyle  nim jeszcze zniszczyły tę  głowę Imperium rabunki bar-
barzyńców, ogólne zubożenie państwa i obywateli, niechęć i pogarda chrześcijan dla świątyń [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sloneczny.htw.pl