[ Pobierz całość w formacie PDF ]

i pryzmy pałacu królewskiego wystawały znad muru. Bramy były otwarte. Wychodziła nimi
procesja kobiet w czerni. Niektóre trzymały liry, uderzając w nie przy akompaniamencie żałobnego
lamentu.
 A oto, mój ukochany, twoja przyszła teściowa, królowa Vasalina!  wyjaśniła księżniczka
Argimanda.
4
Rollin Hobart z uśmiechem przyklejonym do ust z trudem przetrzymał drugie rodzinne
powitanie i przedstawienie królowej. Zaledwie zdążył zauważyć, że odziana w żałobną czerń
królowa Vasalina była dość ładną i całkiem jeszcze młodą kobietą, kiedy Charion pociągnął go za
rękaw.
 Pokażę Waszej Dostojności jego apartamenty  rzekł kanclerz.
Przeszli pomiędzy dwoma pylonami wielkości pni sekwoi i minęli wejście, którym z
powodzeniem mógłby przepłynąć okręt wojenny. Po pierwszych paru zakrętach Hobart zgubił się w
korytarzach, nie zwracał zresztą tak bacznej uwagi na kierunek, co na architekturę wnętrza,
najwyrazniej taką samą jak ta, w której zaprojektowano fasadę budowli. W pewnym momencie
przypomniał sobie, gdzie widział wcześniej struktury przypominające to, co oglądał obecnie.
Zbudowane z kamiennych bloków o prostych, geometrycznych kształtach zamknięte w dużym,
drewnianym pudełku były prezentem, który otrzymał na ósme urodziny. Tamte klocki również były
czerwone, żółte i niebieskie.
Określenie  apartamenty okazało się być mocno przesadzone. Kanclerz Charion zaprowadził go
do pojedynczego pokoiku średniej wielkości. Kiedy uchylił drzwi, przepuszczając Hobarta przed
sobą, goleń inżyniera znienacka przeszył gwałtowny ból.
 Auuu!  zawył podskakując na jednej nodze. Pocisk potoczył się jeszcze trochę po podłodze
i zatrzymał. Była to metalowa kulka wielkości piłki tenisowej. W pokoju, za armatką, siedział
purpurowo włosy chłopiec.
 Wasza Wysokość!  krzyknął do niego Charion.  Wydawało mi się, że Wasza Wysokość
miał opuścić swój pokój!
 Nie mam zamiaru go opuszczać  zapiszczał chłopczyk wstając. Hobarta coś zaniepokoiło w
jego wyglądzie. Chłopak był wzrostu trzynastolatka, ale proporcje jego ciała, duża głowa i gładkie
rysy, charakterystyczne były najwyżej dla sześciolatka.
 To mój pokój  upierał się, tupiąc nóżką.
 No już, dobrze  starał się załagodzić sytuację Charion, lecz w jego głosie słychać było
sztuczną słodycz.  Nie chciałbyś przecież, żeby twój nowy brat spał na dworze, prawda?
Oczy chłopca rozszerzyły się w zdziwieniu. Włożył palec do ust i wymamrotał zaskoczony:
 Mój nowy brat? Jak to? Moim bratem jest Alaxius.
 Wiem, ale książę Rollin Jakiśtam już wkrótce poślubi twoją siostrę i będzie wtedy jakby
twoim nowym bratem.
 Nie chcę takiego dziwnego brata  odparł chłopiec.  Niech śpi na dworze. Nic mnie to nie
obchodzi.
 Pójdziesz stąd wreszcie, czy mam sprowadzić twojego ojca?  zdenerwował się kanclerz.
Dziecko wyszło powoli bacznie przyglądając się przez cały czas Hobartowi. Charion zamknął za
nim drzwi.
 Kto to był?  spytał inżynier.
 Czyżbym zapomniał was sobie przedstawić? To był książę Aites.
 Myśli pan, że z nim wszystko w porządku?
 W porzÄ…dku? Nie rozumiem.
 No& ile ma lat?
 Pojutrze skończy trzynaście.
 Cóż& aaa& w pewnym sensie rzeczywiście wygląda jakby miał trzynaście.
 A czegóż pan oczekiwał? Jest przecież jeszcze dzieckiem. Stanie się dorosły kiedy skończy
trzynaście lat, czyli pojutrze i ani minuty wcześniej.
 Tam, skąd pochodzę, człowiek dorasta stopniowo  wyjaśnił Hobart.
Charion spochmurniał.
 Nic nie rozumiem. Albo się jest dorosłym, albo nie. Przepraszam za śmiałość, ale wy,
barbarzyńcy macie dziwne zwyczaje.
 Co to ma znaczyć?  rzucił urażony Hobart.
 Ma pan przecież żółte włosy, prawda?  Charion nie kontynuował tematu i otworzył szafę
pełną ubrań.  Przepraszam, że nie zdążyliśmy jeszcze przygotować pańskiego pokoju.
Teoretycznie zawsze mieliśmy przygotowaną komnatę dla śmiałka, który pokona androsfinksa, ale
ponieważ jak dotąd nigdy się to jeszcze nie zdarzyło, całe te przygotowania wkrótce zupełnie
wyleciały nam z głowy. Jaki jest pański ulubiony kolor?  Wyciągnął jedną z obcisłych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sloneczny.htw.pl