[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wszystko było Milesem.
Tak się dzieje, kiedy ktoś staje się dla kogoś innego atrakcyjny. Jest tu teraz, więc nagle jest
wszędzie, gdziekolwiek chcesz by był, czy też nie. To sprawia, że chce być dla niego
wszystkim, lecz nie przez dłuższy czas. Nie mogę stwierdzić, kiedy facet zaczyna mnie
pociągać, a Miles zdecydowanie nie należy do tej kategorii. Dlatego musze dojść do tego jak
to zatrzymać, czymkolwiek to jest, to co czuję, gdy jestem w pobliżu niego. Ostatnią rzeczą,
której teraz potrzebuję, jest zatracić się w facecie, gdy powinnam skupić się na pracy i szkole.
Wyciągam książkę z torebki i zaczynam czytać. Miles włącza radio, a Corbin układa się do
snu na przednim siedzeniu.
¾ð Nie budzcie mnie, dopóki nie dotrzemy na miejsce mówi, naciÄ…gajÄ…c czapkÄ™ na oczy.
WychwytujÄ™ spojrzenie Milesa we wstecznym lusterku. Odwraca siÄ™ w mojÄ… stronÄ™ i
spogląda na książkę, po czym z powrotem odwraca się do kierownicy.
¾ð Wygodnie ci? - pyta, odpalajÄ…c samochód. Znów spoglÄ…da w lusterko.
¾ð Tak mówiÄ™. Jestem pewna, że wychwyciÅ‚ mój uÅ›mieszek pod koniec tego sÅ‚owa. Nie
chcę, by pomyślał, że jestem zła, że pojechał z nami, lecz ciężko jest ukryć swoje emocje, gdy
jestem w jego pobliżu. Miles jest całkowicie skupiony na drodze, więc ja wracam do książki.
Minęło trzydzieści minut, a moja głowa zaraz eksploduje. Przez warczenie samochodu nie
mogę skupić się na tym co czytam, dlatego odkładam książkę na bok. Wsadzam swoją głowę
pomiędzy siedzenia Milesa i Corbina. Spogląda na mnie w lusterku, a ja czuję jakby jego
wzrok wypalał gorące ślady na każdym skrawku mojego ciała. Wpatruje się we mnie dłuższą
chwilą, lecz wkrótce skupia się ponownie na drodze.
Nie cierpiÄ™ tego.
Nie mam pojęcia co dzieje się w jego głowie. Nigdy się nie uśmiecha .Nigdy się nie śmieje.
Jego twarz jest pozbawiona wszelkich emocji, tak jakby świat, który go otacza był nie wart
żadnej reakcji z jego strony. Zawsze byłam do dupy, jeżeli chodzi o cichych facetów. Może
dlatego, że większość z mężczyzn jest wygadana i nie muszę przejmować się tym co
powinnam powiedzieć. Miles jest ich całkowitym przeciwieństwem. Chce wiedzieć o całej
jego przeszłości, która tak bardzo zakorzeniła się w jego głowie. A zwłaszcza o tym co
sprawiło, że stał się taki jakim jest teraz. Nadal gapię się na niego we wstecznym lusterku,
starając się to wszystko rozwiązać, kiedy jego wzrok wychwytuje mój. Spoglądam na swój
telefon, będąc lekko zażenowaną tym, że przyłapał mnie na gapieniu się na niego. Lecz
lusterko jest jak magnes, dlatego wracam wzrokiem w to samo miejsce. W sekundzie, gdy
spoglądam ponownie w lusterko, widzę, że on robi to samo. Znów odwracam wzrok.
Cholera.
To będzie najdłuższa podróż w całym moim życiu.
Mija może z trzy minuty, gdy znowu tam spoglądam.
Cholera. On robi to samo. Uśmiecham się przez tą grę w jaką gramy.
On też się uśmiecha.
On.
Uśmiecha się.
Miles spogląda na drogę, lecz jego uśmiech pozostaje przez dłuższą chwilę. Wiem, bo nie
potrafię przestać się gapić. Chcę zrobić zdjęcie tego, ponieważ może się to już więcej nie
powtórzyć. Miles kładzie rękę na konsolce pomiędzy siedzeniami, lecz natrafia na moje nogi.
¾ð Przepraszam mówiÄ™, odsuwajÄ…c siÄ™ do tyÅ‚u.
Jego palce przesuwajÄ… siÄ™ po mojej nodze, zatrzymujÄ…c mnie.
¾ð W porzÄ…dku mówi.
Jego ręka nadal spoczywa na mojej nodze. Gapię się na to.
Jasna cholera, jego kciuk zaczyna zataczać małe kółeczka na mojej nodze. Delikatne ruchy
rozciągają się wzdłuż mojej kończyny. Mój oddech robi się coraz bardziej urwany, lecz
przeklinałabym go, gdyby w tym momencie zabrał swoją rękę. Przegryzam od środka swój
policzek, aby ukryć uśmiech.
Sądzę, że też cię pociągam, Miles.
......
Kiedy w końcu docieramy do domu moich rodziców, tata zaciąga Corbina i Milesa do
pomocy nad rozwieszaniem świątecznych światełek. Zabieram nasze rzeczy do domu i oddaję
chłopakom swój pokój, gdyż tylko tam są dwa łóżka. Ja sama biorę stary pokój Corbina i
schodzę do kuchni by pomóc mamie przygotować obiad. Zwięto Dziękczynienia zawsze było
małym przyjęciem w naszym domu. Rodzice nigdy nie lubili wybierać pomiędzy rodzinami, a
mój tato rzadko bywał w domu od kiedy awansował i zazwyczaj pracował w święta. Mama
zdecydowała, że Zwięto Dziękczynienia będzie organizowane jedynie dla rodziny, więc
każdego roku właśnie na to święto byliśmy tylko ja, mama, Corbin i tata, jeżeli akurat nie był
w pracy. W tamtym roku jednak byłyśmy same z mamą, od kiedy tata i Corbin obaj
pracowali.
W tym roku jesteśmy wszyscy.
Plus Miles.
To dziwne, że jest tutaj. Mama wydaje się szczęśliwa, że mogła go poznać, więc dla niej to
bez znaczenia. Mój tata uwielbia wszystkich, więc jest bardziej niż szczęśliwy, że ktoś
jeszcze pomoże mu ze świątecznymi ozdobami, więc trzecia osoba w domu nie jest dla niego
obciążeniem. Mama zagoniła mnie do ubijania jajek, a sama oparła się o wysepkę kuchenną.
¾ð Miles jest niezÅ‚y - powiedziaÅ‚a z podekscytowaniem w gÅ‚osie.
Pozwólcie mi coś wyjaśnić, jeżeli chodzi o moją mamę. Jest świetną mamą. Naprawdę
świetną mamą. Lecz nigdy nie czułam się komfortowo, rozmawiając z nią o chłopakach. To
zaczęło się kiedy miałam dwanaście lat i dostałam swój pierwszy okres. Była tym tak
podekscytowana, że najpierw zadzwoniła do trzech swoich przyjaciółek, by podzielić się z
nimi tą "radosną nowiną", zanim wyjaśniła mi co tak właściwie do cholery się ze mną dzieje.
Szybko się nauczyłam, że niektóre sekrety nie pozostaną na długo sekretami, gdy tylko dotrą
do jej uszu.
¾ð Nie jest najgorszy powiedziaÅ‚am, kompletnie kÅ‚amiÄ…c. CaÅ‚kowicie kÅ‚amaÅ‚am, ponieważ
on jest kompletnie niesamowity. Jego złoto-brązowe włosy, idealnie pasujące do
niesamowitych niebieskich oczu, jego szerokie ramiona, seksowna szczeka pokryta zarostem,
gdy jest w pracy od kilku dni, sposób w jaki patrzy, jego zapach to wszystko składa się na
całokształt Milesa.
O mój Boże.
Kim ja jestem w tej chwili?
¾ð Ma dziewczynÄ™?
Wzruszam ramionami.
¾ð Tak naprawdÄ™ go nie znam, mamo - zaczynam mocniej ubijać jajka.
¾ð Jak tam nastawienie taty do nadchodzÄ…cej emerytury? - pytam, by jak najszybciej
zmienić temat.
Moja mama uśmiecha się. Znam ten uśmiech i całkowicie go nienawidzę. Sadzę, że nigdy jej
tego nie powiem, ponieważ jest moją mamą, choć sądzę, że to wie.
Rumienie się i odwracam, by skończyć ubijać te cholerne jajka.
Rozdział VIII
Miles
sześć lat wcześniej
¾ð WychodzÄ™ wieczorem do Iana - mówiÄ™ mu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]