[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kuchennym blacie i zerkając spod oka na George'a, który siedział rozparty
na krześle, z nogami na stole. O ile wzrok mnie nie mylił, pił herbatę z
mojego ulubionego kubka.
 Byłem pewien, że się zgodzisz  odparł z uśmiechem, od którego
nieodmiennie przyspieszał mi puls, mimo że próbowałam z tym walczyć. 
Spędziłem całe popołudnie na rozmowie o sztucznym zapłodnieniu.
Zamarzyłem o drinku, ale w mojej lodówce pustki, więc przyszedłem
sprawdzić, co masz. Niestety, znalazłem tylko herbatę.
 Och, bardzo mi przykro  rzekłam z fałszywym współczuciem. 
Nie przyszło mi na myśl, żeby się zaopatrzyć w alkohol na wypadek twojej
niespodziewanej wizyty.
 Niedługo przywykniesz do wiejskiego życia  odparł życzliwie, nie
zwracając uwagi na sarkazm.  Warto mieć kilka butelek piwa i wina w
zapasie. Nigdy nie wiadomo, kto ciÄ™ odwiedzi.
 Najwyrazniej  rzuciłam.  Czy do wiejskich manier należy także
włamywanie się do domów obcych ludzi?
 Wcale się nie włamałem. Użyłem klucza.
 Wiesz, to zabawne, ale mogłabym przysiąc, że wychodząc rano,
zamknęłam drzwi na zasuwę.
 To prawda, zachowałaś się zresztą bardzo rozsądnie, ale mam
zapasowy.  Pokazał mi klucz wyjęty z kieszeni.  Gdybyś kiedyś zgubiła
swój, służę pomocą.
 Zawsze pilnuję kluczy i w ogóle unikam lekkomyślnych zachowań 
42
R
L
T
odparowałam, na co George przyjrzał mi się uważnie znad brzegu kubka.
 Odnoszę wrażenie, że próbujesz wszystko kontrolować.
 Dzięki temu życie jest łatwiejsze  odparłam.
Rozsądek bardzo mi się przydał po śmierci mamy.
Pozwolił mi zachować kontrolę nad życiem. Zapewnił mi
bezpieczeństwo.
Gdybym postępowała lekkomyślnie, szybko znów wpadłabym w
otchłań smutku i osamotnienia, z której przed łaty z takim trudem się
wydobyłam.
Rozsądek pomógł mi wybrać ścieżkę kariery. Lubiłam precyzję
inżynierii, konstruowanie solidnych i funkcjonalnych budowli z
odpowiednich materiałów, lubiłam, gdy każda rzecz miała swoje miejsce.
Cieszyła mnie myśl, że coś po sobie zostawię.
Opadłam na krzesło przy stole naprzeciw niespodziewanego gościa i
zmęczonym ruchem odgarnęłam włosy z twarzy.
 Ciężki dzień?
 Owszem  mruknęłam.  W dodatku Saffron do świtu gadała o tym
cholernym balu. Dzięki za wspaniały pomysł!  dodałam sarkastycznie, na
co George zasalutował kubkiem.
 Zawsze do usług.  Odchylił się z krzesłem do tyłu.
 Przykro mi, że Saffron aż tak się zapaliła do pomysłu, ale działałem
pod wpływem impulsu. Miałaś tak bezradną minę, no i... cóż, postanowiłem
się włączyć.
 I na poczekaniu wymyśliłeś bal z epoki edwardiańskiej? Wolę nie
wiedzieć, jak wyglądają twoje przemyślane pomysły!
 Ależ daj spokój, to chyba lepsze niż jeżdżenie w kółko do Londynu?
 Pewnie tak...
43
R
L
T
Przemknęło mi przez myśl, że przyjemnie porozmawiać sobie z kimś
po powrocie z pracy, ale odsunęłam ją od siebie i oskarżycielsko
wycelowałam w George'a palec.
 Będziesz musiał mi pomóc! Według mnie jesteś za to
odpowiedzialny. Gdyby nie ty i twoje szalone pomysły, wykpiłabym się
paroma koktajlami w barze z męskim striptizem.
George splótł ręce za głową, próbując stłumić uśmiech.
 Czy to by ci bardziej odpowiadało?
 Okej, męczyłabym się okropnie, ale przynajmniej impreza szybko
by się skończyła.  Pokręciłam głową ze smutkiem.  Mam ciarki na myśl o
tym balu. Nie cierpię przyjęć.
 NaprawdÄ™?
 Zawsze się czuję jak piąte koło u wozu  powiedziałam,
przypominając sobie koszmarne przyjęcia, na które kazał mi chodzić ojciec.
Zwłaszcza jedno.  Nigdzie nie pasuję. Zawsze tak było. %7łycie z mamą
różniło się zasadniczo od tego, co mnie czekało w domu ojca, więc po
pewnym czasie wszędzie czułam się obco. Tak było, odkąd sięgam
pamięcią.
Nie oczekiwałam, że George mnie zrozumie. Był pewnie duszą
każdego towarzystwa, centralną postacią. Dopiero gdy się zjawiał, przyjęcie
rozkręcało się na dobre.
 Znajomi Saffron uważają mnie za dziwaczkę  dodałam ponuro. 
Nie mamy sobie absolutnie nic do powiedzenia. Ale cóż...  Położyłam
dłonie na udach, zmuszając się do wstania.  To zajmie tylko jeden weekend
i ona tego właśnie pragnie. Muszę wszystko starannie zaplanować.
 Chętnie ci pomogę  odparł.  Możemy się tym zająć w pubie.
 Czy ja wiem...
44
R
L
T [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sloneczny.htw.pl